♥WPIS 21♥

Witam serdecznie!

Jako że mój blog zaczął pomalutku się rozwijać pomyślałam, że wprowadzę pewną zmianę, a mianowicie zacznę dodawać posty tematyczne, z moimi przemyśleniami. Mam nadzieję, że taka opcja się wam podoba, także do dzieła.

Dzisiaj przychodzę z tematem, który jest znany większości z nas. Na internecie również o nim można było wiele słyszeć- WIARA W SIEBIE. Opowiem wam pewną historię, która jest oparta na faktach:

"Na świecie żyła sobie dziewczyna, która miała już siedemnaście wiosen. Jej charakter był dość skomplikowany: umiała być najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, a po minucie nie widziała sensu w czymkolwiek. Któregoś dnia ją natchnęło. Chciała pokazać sobie, że jest silna i potrafi...więc wzięła się za siebie. Swój wolny czas poświęcała nauce, której kiedyś nie cierpiała. Z każdym sprawdzianem jej wyniki były co raz lepsze, a w głębi siebie ona czuła ekscytację. W końcu pochłonęło ją to, a przede wszystkim zaczęło się jej to podobać. Teraz kiedy się uczy, robi to z chęci i walki o dobre życie w przyszłości. Dzisiaj, ta dziewczyna wie, że może uczynić wszystko, zwłaszcza uwierzyć w siebie.  Dzisiaj ta dziewczyna, wychodzi na środek, gdy czytają osoby otrzymujące czerwony pasek"

Cudowne, prawda? Znalazłam to przez przypadek w internecie(wyznajemy.pl). Zapisałam sobie w pamięci jak i na komputerze. NAJWAŻNIEJSZE: by mnie motywowało. Wiara w siebie jest ogólnie ciężka i potrzebuje wiele lat kształtowania, ale warto. Ja byłam osobą, która siebie traktowała jak najgorsze coś. Uważałam się za nic, po prostu. Teraz kiedy życie pokazało mi, że może być piękne...zaczęłam się śmiać z siebie.

Na prawdę byłam takim głupim człowiekiem? Nie ma nic gorszego jak przyrównywanie siebie do innej osoby. Osoby, która w naszych oczach wygląda jak marzenia, albo ma zabawniejszy charakter. NIE! Pamiętaj, że w tym świecie zawsze znajdzie się ktoś lepszy... z figury, z twarzy czy z ocen w szkole. Ale to Ty, Ty powinieneś być wyjątkowy dla siebie, nie dla innych.